Kochani wybrałem się na Jurę Krakowsko – Częstochowską. Nigdy nie byłem w tych rejonach.
Na Jurze byłem jedynie pod zamkiem w Mirowie oraz w pobliskich Bobolicach, jednakże nigdy nie zwiedziłem tej „właściwej” jury, czyli w okolicach Ojcowa.
Pogoda nie była za specjalna, ogrom smogu połączonego z rzadką mgłą, plus pełne zachmurzenie nie sprzyjały fotografowaniu.
Rozpisywać się nie będę, gdyż nagrałem vlog, w którym opowiedziałem wszystko w tym temacie.
Ten na końcu tego posta.
…
…
Brak komentarzy